Przygotowuję teraz materiały do kursu Podstawy Fotografii, jaki będziemy nagrywać razem z Eduweb.pl i dzisiaj akurat zrobiłem serię zdjęć ilustrujących zależności czasu naświetlania i szybko poruszających się obiektów. Obiekty wybrałem sobie takie, jakie lubię najbardziej czyli samochody.
Rozłożyłem się ze statywem na kładce nad autostradą A4 i polowałem na co ciekawsze samochody. Musiałem zmierzyć się z mierzeniem „na oko”, prędkości jadących samochodów. Na nic by się przecież zdały przykładowe zdjęcia, gdyby jeden samochód jechał z prędkością 80 km/h, a drugi 140 km/h. Na wszelki wypadek, zdjęcia na każdym czasie naświetlenia, powtórzyłem kilka razy, aby być pewnym, że otrzymane na zdjęciu poruszenie ( lub jego brak ), jest efektem właśnie określonego czasu naświetlania.
Gdy robiłem zdjęcia z czasem 1s, zupełnie nieoczekiwanie, pod moją kładką przejechały trzy transportery opancerzone. Gdybym nie był tak skoncentrowany na patrzeniu w wizjer, pewnie zauważyłbym je wcześniej i zdążył zmienić czas. Ale gdy wieje lodowaty wiatr, od którego cała kładka rusza się jakby była zbudowana z drewna, a nie ze stali, to wtedy każdy raczej koncentruje się na szybkim skończeniu zdjęć 🙂
Zdjęcia robiłem na ogniskowej 50 mm czyli na standardowej ogniskowej ( ale tu pokazuję skadrowane zdjęcia aby lepiej było widać efekt ruchu ), a wszystkie samochody łapałem w tym samym miejscu.
|
oryginalny kadr |
|
tak kadrowałem |
Na efekt zamrożenia ruchu składa się wiele czynników :
1. czas naświetlania – im krótszy, tym bardziej możemy „zamrozić” ruch
2. ogniskowa – im krótsza, tym bardziej możemy zamrozić ruch będąc w tej samej odległości od obiektu
3. prędkość poruszania się obiektu – im szybciej coś się porusza, tym krótszego czasu musimy użyć ( przy tej samej ogniskowej )
4. odległość poruszającego się obiektu od nas – im jest bliżej, tym krótszego czasu musimy użyć ( przy tej samej ogniskowej )
Czyli jest możliwe, by ten sam poruszający się obiekt, jedna osoba fotografowała obiektywem 24 mm na czasie 1/100s, a druga używając obiektywu 200 mm, musiała użyć czasu 1/1000s, aby uzyskać ten sam efekt zamrożenia ruchu.
Wszystkie cztery czynniki są od siebie zależne, dlatego nie ma jednego prostego sposobu na określenie jaki czas jest potrzebny do zamrożenia ruchu.
Obejrzyjcie zdjęcia i zobaczcie co się dzieje z samochodami. Szacuję, że samochody jechały z prędkościami w granicach 100- 110 km/h. Od 1/4000s do 1/500s, praktycznie nie widać różnicy. Samochody wyglądają jakby stały w miejscu. To, że samochód jedzie, najlepiej według mnie, widać przy czasach w granicach 1/30s – 1/15s . Przy czasach dłuższych niż 1/2s samochodu w ogóle już nie widać 🙂
Gdybym jednak zmienił obiektyw na np. 150 mm i nadal łapał samochody w tym samym miejscu, to efekty byłyby inne, ruch samochodu byłoby widać już przy krótszym czasie niż teraz. Tak samo by było, gdybym łapał samochody bliżej siebie. Zwróćcie uwagę na zdjęcie zrobione przy czasie 1/15s. Samochód, który jest bliżej, jest bardziej poruszony niż ten na drugim planie, a dobrze pamiętam, że oba jechały z tą samą prędkością.
|
1/4000s
|
|
1/2000s
|
|
1/1000s |
|
1/500s |
|
1/250s |
|
1/125s |
|
1/60s |
|
1/30s |
|
1/15s |
|
1/8s |
|
1/4s |
|
1/2s |
|
1s |
|
2s |
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej