Czy fotograf musi umieć pisać?
Pytanie zdaje się być z gatunku tych bezsensownych, no bo po co fotografowi taka umiejętność? Fotograf nie zajmuje się pisaniem tylko fotografowaniem. Ale tak tylko się wydaje. Nim bowiem dochodzi do zrobienia zdjęcia, najpierw trzeba je wymyślić, a zaraz potem ten pomysł przekazać klientowi.
Drogi są dwie. Niby łatwiejsza i może mnie wymagająca od klienta, to narysowanie szkicu takiego zdjęcia czyli storyboardu. To bardzo popularna metoda, mocno ułatwiająca pracę na planie z dużą ekipą. Każdy może zobaczyć jak wyglądać ma gotowe zdjęcie i dzięki temu odpada wiele niepotrzebnych pytań. Tylko, że…trzeba umieć rysować. Albo mieć człowieka, który umie rysować.
Gdy umiejętność narysowania storyboardu ogranicza się do czegoś takiego…
…wtedy pozostaje opisać zdjęcie. I to jest metoda, którą ja stosuję. Gdy przyjrzycie się mojemu rysunkowi, nie będziecie się dziwili już dlaczego wolę poświęcić czasem nawet parę godzin na dokładne opisanie fotografii.
Tak, czasem naprawdę to zajmuje mi dwie- trzy godziny. Po pierwsze dlatego, że opisując zdjęcie precyzuję sobie moje wyobrażenie na jego temat. Wcześniej gdy wymyślam pomysł, zapisuje go bardzo schematycznie, bo resztę widzę w mojej głowie. Ale potem muszę już precyzyjnie i obrazowo opisać zdjęcie.
Kontynuuj