×
Artur Nyk Blog
  • Fotografie
  • O mnie
  • Jak zostać fotografem
  • Jak to zrobiłem
  • do kawy
  • Fotografie
  • O mnie
  • Jak zostać fotografem
  • Jak to zrobiłem
  • do kawy

2 kwietnia 2015

| przez Artur Nyk

Studium powstawania zdjęć czyli jak zwykle nowe inspiracje z Festiwalu Fotografii w Rybniku

Ten festiwal to dla mnie już stały punkt programu. Tam pierwszy raz występowałem przed dużą publicznością, potem jeździłem tam oglądać i słuchać prezentacji innych fotografów, a od dwóch lat robię tam warsztaty. Tym razem pokazywałem jak fotografować samochody i choć myślałem, że zainteresuje to samych facetów, ku mojemu wielkiemu (i miłemu) zdziwieniu połowa uczestników to były panie. Jak zwykle wolne miejsca rozeszły się błyskawicznie i słyszałem nawet, że na FB pojawiły się jakieś spiskowe teorie, że miejsca przydzielane są tylko znajomym królika 🙂 Ale nie ma się co dziwić, gdy warsztaty są darmowe, to miejsca znikają natychmiast. W tym momencie chciałbym przeprosić wszystkich, którzy nie dostali się, ale nie mogłem zaprosić wszystkich chętnych, bo wtedy zamiast warsztatów byłby możliwy tylko wykład.
Choć zajęcie były w miarę krótkie, udało mi się pokazać sporo przykładów jak podchodzić do fotografowania i myśleć o świetle na samochodach, coś o czym mógłbym mówić godzinami 🙂 Zrobiliśmy dwa sety, robiąc zdjęcia w świetle naturalnym i z doświetlaniem błyskowym oraz pokazałem jak potem wygląda postprodukcja takich zdjęć.

fot. Anita Gąsior

Kontynuuj →

backstage, foto mądrości, samochody, sprzęt, warsztaty
2 komentarze

10 lutego 2015

| przez Artur Nyk

Decydujący moment czyli o utraconych szansach

Na pewno słyszeliście o „decydującym momencie”, który według Henri Cartier-Bressona był kwintesencją danej chwili. To święta zasada większości pewnie fotografów dokumentalnych. Kto zdąży sfotografować moment gdy but ląduje na głowie prezydenta, ten jest królem fotografów.
Tylko, że w dzisiejszych czasach jest często efekt przypadku. Gdy Henri fotografował w swoich czasach, a zaczął to robić w latach trzydziestych ubiegłego wieku, mógł tylko pomarzyć o aparatach robiących 12 klatek na sekundę. Miałby jedną jedyną szansę na zrobienie takiego zdjęcia. Dzisiaj jest znacznie łatwiej, naciskam migawkę, aparat analizuje cały czas naświetlenie, ustawia ostrość i jeszcze kontroluje czy obiekt się porusza ją w miarę potrzeby.  A zdjęcia wcale nie robimy lepsze niż za czasów Henriego. A przynajmniej nie są o tyle lepsze, o ile polepszyła się technika od tego czasu.


I tu dochodzę do sedna. Najlepsza technika nie zastąpi umiejętności patrzenia. Fotograf wrażliwy na obraz zobaczy już chwile wcześniej, co się może zaraz wydarzyć i będzie czekał z wycelowanym obiektywem. A jeśli w uchwyceniu tego decydującego momentu pomoże mu technika, to tym lepiej. Bo (powtórzę to tysięczny raz) fotografia powstaje w głowie fotografa, a sprzęt tylko pomaga mu ją zarejestrować. Nie można liczyć, że „coś się trafi”. Może się trafi, a może nie useful content. Dobry fotograf nie liczy na przypadek tylko przewiduje, łączy fakty, wręcz projektuje w wyobraźni całe zdjęcie nim je zrobi. Myśli sobie: Ten gość dziwnie się zachowuje, jest nerwowy, zdejmuje but! Co może z nim zrobić? Będzie rzucał! Ale w kogo? Na pewno w prezydenta! Nie zdążę już przejść na prawo, musze fotografować stąd. To przekręcę na szerszy kąt i złapię w kadrze prezydenta i rękę rzucająca but. 
Oczywiście wszystko dzieje się w ułamku sekundy, ale doświadczenie zdobyte w setkach czy tysiącach takich sytuacji, pomaga. 
I dopiero wtedy fotograf zaczyna jechać serią.

A coś się dzieje gdy się nie myśli, nie przewiduje, nie jest się otwartym na otoczenie? Wtedy traci się szansę. Tak jak ja, robiąc zdjęcie tego starego Forda.
Zdjęcie byłoby całkiem sensowne (w kategoriach zdjęcia z wakacji), gdyby nie wjechał mi w kadr ten  #@!!!%###!!! peżot. 
Było leniwie i gorąco, jak to na wakacjach. nawet miałem przy sobie aparat, tyle, że w plecaku. Gdy wyłowiłem nietypowy dzwięk silnika, było już za późno, by zrobić zdjęcie od przodu. Błyskawicznym, jednym, płynnym ruchem wyjąłem mój aparat, wycelowałem i zrobiłem zdjęcie. A tu musiał się pojawić właśnie ten peżot! Taki jest właśnie efekt fotografowania gdy łapiemy moment bez zastanowienia. 

Gdybym na zdjęciu uchwycił UFO, to bez względu na to co jeszcze przypadkowego weszłoby mi w kadr i tak zdjęcie obiegło by cały świat. A w przypadku uchwycenia Forda, zdjęcie obiegnie cały mój blog.

Zresztą i tak jest poruszone 🙂





Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
foto mądrości, samochody
6 komentarzy

6 lutego 2015

| przez Artur Nyk

Chcę go, chcę go, chcę go !!! Czyli nowy Canon 5Ds oficjalnie

Wszystkie dobre informacje ziściły się dzisiaj 🙂 Canon 5 Ds i Ds R jest dokładnie taki jak zapowiadano, a nawet jeszcze lepszy. Mateusz podesłał mi link do bardzo obszernego testu i oficjalnych zdjęć.

Przeczytałem test dosyć pobieżnie, bo jestem zbyt rozentuzjazmowany, by czytać go w spokoju i jestem już zachwycony, nie tylko olbrzymią rozdzielczością, ale też innymi funkcjami aparatu. Podoba mi się nowy autofokus, w pełni programowane menu, nowe możliwości redukujące wpływ drgania lustra na ostrość zdjęcia, wizjer z wszystkimi informacjami, funkcja cropu 1,3 i 1,6 i RAWy o trzech rozmiarach, zwłaszcza ten średni 28 MP, będzie znakomity do normalnej codziennej pracy, gdy nie będzie wymagana pełna rozdzielczość. No i video. Te jest o 1000% lepsze niż w moim aparacie. Zwłaszcza dlatego, że mój 1 Ds3 w ogóle nie ma video 🙂
Jedyne co budzi moje obawy to gorszy niż w 1 Ds3 wskaźnik DLA Diffraction Limited Aperture czy innymi słowy wpływ rozdzielczości i przesłony na ostrość obrazu. Jak pogarsza się ostrość wraz ze zwiększeniem przesłony możecie zobaczyć na tym przykładzie.
Biorę lewego  🙂    fot. Canon
Wreszcie punkty AF pokrywają prawie cały kadr    fot.Canon
Obejrzyjcie sami zresztą przykładowe zdjęcia z <a href="http://web.canon Find Out More.jp/imaging/eosd/samples/eos5ds/” target=”_blank”>5 Ds i 5 Ds R i poczytajcie długi i ciekawy opis na The Digital Picture Com, z którego zaczerpnąłem większość informacji.
Będzie o czym teraz dyskutować i udowadniać wyższość dużej rozdzielczości na mała i odwrotnie 🙂
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
Canon, sprzęt, test
4 komentarze

30 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Nowy Canon 5Ds – opinia moja jest z góry jednoznaczna

Ja nie mogę się doczekać już jakiejś konkretnej nowości od Canona. Dzisiaj Mateusz podesłał mi ciekawe info o nowym Canonie 5Ds, jakie można przeczytać na stronie Canonrumors.

Zapowiada się naprawdę nieźle. 50 MP to więcej niż oczekiwałem. Kiedyś wydawało się, że jest to rozdzielczość całkowicie nierealna w małym obrazku. Producenci średnich formatów przekonywali wręcz, że optyka w małym obrazku nie jest przystosowana, by przenosić takie rozdzielczości. A robili to jeszcze w czasach, gdy ich przystawki osiągały kosmiczne na owe czasy parametry czyli 30 MP.
Nikon już udowodnił, że 35 MP to wartość, z jaką optyka daje sobie radę bez problemu, a jednocześnie, ich matryca rejestruje obraz ze znakomitą rozpiętością tonalną. Piszę to z ciężkim sercem, ale muszę tu uznać wyższość D800 nad moją 1DSmk3. Na obronę mam tylko to , że mój Canon jest produkowany od chyba 7 lat. No więc tym bardziej już dawno nadszedł czas na coś nowego, czym znowu Canon przebije konkurencję, bo dawno już tego nie robił…

Wszyscy za chwilę będą zadawać sobie to pytanie: czy na pewno 50 MP ma seans, komu jest potrzebne i przede wszystkim jaka będzie jakość tego aparatu.
No więc jak już znam odpowiedzi na wszystkie te pytania: Tak, ma sens – ja potrzebuję takiego aparatu, tak samo jak potrzebują go wszyscy pracujący w reklamie. Tak, jakość będzie znakomita. Inaczej być po prostu nie może. Canon nie wypuści aparatu, który będzie miał największą na świecie matrycę w małym obrazku, jeśli jakość miałaby być średnia. Nie po to tak długo dopracowywali aparat by wypuścić jakiś szit.

Czy go kupię? Tego jeszcze nie wiem. Ale moja wątpliwość odnosi się tylko do tego czy kupić 5Ds czy poczekać na 1Ds nowej generacji. Od pięciu już lat pracuję na Jedynce i jest to tak fantastycznie ergonomiczny aparat, że gdy czasem biorę do ręki jakąś Piątkę, to po prostu nie leży mi, bo jest za mała, zwłaszcza gdy nie ma zamontowanego gripa. Oprócz tego jest cała masa innych drobiazgów, która pasuje mi w moim aparacie, a nie ma ich w Piątce. Ale to wszystko tylko kwestia przyzwyczajenia tak naprawdę. Gdy kupowałem Jedynkę, nie było jeszcze na rynku 5D mk2 i nie miałem alternatywy. Jeśli teraz nadal nie będzie różnicy w jakości między 5Ds a przyszłym 1Ds to chyba nie będę chciał dopłacać drugie tyle, tylko za wygodniejsze body.

Zastanawia mnie fakt jak nowy aparat został nazwany. Ewidentnie nie jest to następca 5D mk3, a raczej wersja przeznaczona do studia. Może więc Canon nie przewiduje w ogóle wypuszczenia na rynek nowej Jedynki z ogromną matrycą? Przecież 1 Dx został przez nich nazwany następcą serii Jedynek, choć ma zaledwie 18MP. Może tylko 5Ds będzie miał 50 MP? Wtedy przynajmniej nie będę miał dylematu 🙂

A jakiej należy spodziewać się ceny? Ja bym stawiał na minimum 15.000 zł, ale może nawet dojść do 20.000 zł  I są to kwoty, które mogą być realne. Co więcej gdyby było to 15.000 zł, to stwierdziłbym, że to znakomita cena.
Przejrzyjcie spodziewaną specyfikację. Aparat będzie wreszcie uszczelniony, będzie miał przyzwoity autofokus (mam nadzieję), a w wersji R czyli bez filtru dolnoprzepustowego ostrość będzie jeszcze lepsza (a cena pewnie wyższa, jak w Nikonie D800)

No to teraz czekamy na oficjalną premierę i trzymamy kciuki, by to wszystko było prawdą 🙂

zdjęcie szpiegowskie, nie wiadomo skąd i nie wiadomo czy w ogóle prawdziwe

Specifications
  • 50.6MP full frame CMOS sensor
  • 5DS R has the low pass filter removed
  • Magnesium Alloy Body
  • Dust and weather sealed
  • Dual DIGIC6 processor
  • ISO Range of 100-6400
  • 5FPS continuous shooting
  • High precision 61-point AF
  • EOS Itr AF
  • “fine detail” added to the Picture Styles
  • 1.3x and 1.6x crop shooting mode
  • Customizable “Quick Control screen”
  • Time-lapse movie
  • Anti-flicker
  • Interval Timer
  • Bulb timer
I co myślicie o takim aparacie?
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
Canon, Nikon, sprzęt
5 komentarzy

28 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Poszukiwany (samochód), poszukiwana (modelka)

W związku z dynamicznym rozwojem mojej firmy i innym bla bla bla, czyli tak jak to zwykle pisze się w ogłoszeniach, poszukuję do zdjęć pięknych, niezwykłych, interesujących, starych i nowych samochodów. Może to być Ferrari Testarossa albo Fiat 125 pod warunkiem, że jest w świetnym stanie, może być Mercedes czy BMW jeśli to ciekawa wersja, ale nie pogardzę też Bugatti Weyronem  o ile oczywiście będzie w ładnym kolorze 🙂

Najbardziej oczywiście interesują mnie samochody na Śląsku, ale jeśli trafi się coś naprawdę ciekawego to mogę pojechać gdzieś dalej.

Niestety tym pięknym Jaguarem nie pojeździłem, ale posiedzieć i tak było miło

Poszukuję też nowych twarzy do sesji komercyjnych i niekomercyjnych. Właścicielki (i właściciele) twarzy musieliby jednak przyjechać do mnie 🙂

Na koniec tego ważnego dla mnie ogłoszenia, ogłaszam, że owo ogłoszenie jest ogłoszeniem zawsze aktualnym. Chyba, że napiszę kiedyś, że już jest nieaktualne.

I choć czasem żartuję to tym razem wszystko jest na serio.

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
samochody, sesja
4 komentarze

26 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Canon 100/2,8 Macro z technologią czyszczenia 3D

Weekend minął, ja wytrzeźwiałem już po #fotopiwie, tradycyjnie zakończonym fotokebabem. Tak się nam dobrze rozmawiało, że nawet zapomniałem zrobić zdjęcie dokumentujące nasze spotkanie. Zdecydowanie nie jestem przyzwyczajony do robienia selfie 🙂

Ale chcę dzisiaj podzielić się pewną ciekawostką. Znajoma prosiła mnie o pomoc przy wyborze obiektywu macro. Poleciłem Canona 100/2,8 Macro, jako najlepszy pod kątem jej potrzeb. Od razu też sprawdziłem jaka jest aktualnie cena i przejrzałem kilka sklepów szukając czy czasem nie ma gdzieś rat 0%. W jednym ze sklepów, zamiast rat znalazłem bardzo osobliwy opis. Zacząłem go czytać i dłuższą chwilę trwało, nim dotarł do mnie jego sens. Potem jeszcze dłuższą chwilę trwało nim opanowałem śmiech.

Zresztą sami przeczytajcie jakie korzyści wynikają z użycia tego obiektywu.

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
Canon, do kawy
2 komentarze

23 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Kredyty we frankach drożeją? Olać to, jest inny problem.

Mnie też dotyczy zaskakująca decyzja Szwajcarów, ale ma szczęście w dosyć niedużym stopniu. Natomiast wczoraj w trakcie rozmowy z kumplem, uzmysłowiłem sobie, że ceny oświetlenia Elinchrom czy Broncolor mocno wzrosną. Rzuciłem dzisiaj szybko okiem na nowy cennik i niestety jest o około 15-20 % drożej.

Niby nie planowałem jakiś zakupów, ale jest parę rzeczy, które bym chciał, więc ta wiadomość zdecydowanie nie jest dobra. Banki szukają rozwiązania co można zrobić dla kredytobiorców i z tego co czytałem już kilka propozycji mają. Mam nadzieję, że Elinchrom też coś wymyśli, bo nagle jego konkurencyjność spadła. Profoto jest ciągle jeszcze na innej półce cenowej, Bowens natomiast zyskał teraz trochę przewagi na niektórych produktach. Mnie oczywiście najbardziej interesuje Elinchrom, bo na tym systemie pracuję.
Panowie Szwajcarzy, zróbcie coś !

PS. Sprawdziłem, że w kilku sklepach można jeszcze kupić Elinchroma po starych cenach, jeśli więc planowaliście takie zakupy, to trzeba się śpieszyć.

PS2. Wieczorem widzimy się na #fotopiwie

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
Bowens, Elinchrom, sprzęt
2 komentarze

21 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Foto inspiracje

Jesteśmy otoczeni zdjęciami, filmami, reklamami z każdej strony. Mam wrażenie, że z każdym dniem jest tego coraz więcej i łatwo się w tym zgubić. Jeżeli jakiś sposób fotografowania jest modny, to zaraz widzę wszędzie zdjęcia robione w tym stylu. Ja natomiast nie lubię podążać ślepo za modą. Mam swoje spojrzenie na fotografię i swoją estetykę. Lubię natomiast spojrzeć na świat szerzej, nie tylko przez pryzmat stylu aktualnie obowiązującego.

Zbieram więc od lat zdjęcia, które mi się podobają, inspirują albo po prostu mają jakiś pomysł, który chcę zapamiętać. Mam w tej chwili już wiele tysięcy takich zdjęć i ciągle zapisuję nowe. Czasem po latach niektóre kasuję, ale takich zdjęć jest nie wiele. Bo nawet te , które przestały zachwycać lub nawet śmieszą, pokazują mi drogę, jaką przeszła fotografia.
Są między nimi fotografie absolutnie ponadczasowe, wtedy zastanawiam się, co decyduje o tej ponadczasowości.

Gdy muszę wymyślić nową sesję, siadam z kawą i oglądam mój zbiór fotografii, szukając właśnie inspiracji. Choć zdjęcia mam podzielone na działy, to zwykle nie ograniczam się do tego, który aktualnie mnie interesuje, ale często przeglądam coś zupełnie innego, bo i w taki sposób mogę znaleźć nowy pomysł. Czasem wystarczy tylko jakiś element zdjęcia, sposób oświetlenia czy kadrowania, bym wpadł na to co potrzebuję.

Zdjęcia kolekcjonuję przy każdej okazji, gdy tylko zobaczę coś ciekawego, zapisuję sobie na kompie
To, że nie muszę potem tego szukać w sieci, tylko mam na dysku, bardzo pomaga. Mogę skupić się na samym szukaniu inspiracji, a na dodatek wiem, że mam tam tylko to co uznaję za dobre.

 Tu chcę pokazać zdjęcia jednego z moich ulubionych fotografów, Patricka Demarchelier. Ta sesja ma dokładnie dziesięć lat. Jak odbiera się ją teraz? Mnie ciągle bardzo podoba się 1930s, 1900s, 1950s, 1970s to rewelacyjne światło, uwielbiam je, 1960s poprawiłbym włosy, to chyba najmniej ciekawe zdjęcie ze wszystkich, 1920s jest po prostu solidne, 1940s ma piękny kolor, 2005s …? sam nie wiem.
Można do wielu rzeczy się przyczepiać, ale na pewno nie do tego, że Patrick nie odrobił pracy domowej. Choć światło wydaje się być proste, to oddaje klimat i sposób fotografowania w danych czasach. Może dlatego to najnowsze robi na mnie najmniejsze wrażenie?

fot. Patrick Demarchelier 

fot. Patrick Demarchelier 
fot. Patrick Demarchelier 
fot. Patrick Demarchelier 

Czy po dziesięciu latach zdjęcia nadal mogą inspirować? Ciekaw jestem twojej opinii.

I pamiętaj o #fotopiwie 2 To już w ten piątek 🙂

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
dobre zdjęcia, foto mądrości, portret
komentarz

19 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Nowa FotografiaPRO

Mnie dzisiaj polubiła 1200 osoba, a FotografięPRO ma od dzisiaj dokładnie 1000 fanów. Oczywiście wolałbym, aby przy tych liczbach było jeszcze jedno zero, albo nawet dwa i to oczywiście z tyłu, a nie z przodu 🙂 Ale okrągłe cyfry zawsze cieszą.

A powód do świętowania jest jeszcze jeden. Uruchomiliśmy właśnie nową stronę FotografiiPRO , a przy tej okazji pojawiły się na niej terminy nowych warsztatów. To co mnie szczególnie cieszy i do czego od dawna się przygotowywałem, to zupełnie nowe warsztaty z fotografii samochodów.

Mogę też przy tej okazji powitać w zespole FotografiiPro nowego człowieka, Pawła Pszczołę. Jest on między innymi, odpowiedzialny za stworzenie nowej strony, na pewno też spotkacie go na warsztatach.
Strona będzie systematycznie powiększana o nowe moduły, np. już niedługo pojawi się dział z poradami. Bardzo chętnie też dowiedzielibyśmy się co jeszcze chcielibyście znaleźć na tej stronie, albo co możemy poprawić lub zmienić by łatwiej moglibyście z niej korzystać. Będziemy wdzięczni za wszystkie komentarze 🙂

Zapraszamy www.fotografiapro.pl

A jeszcze lepiej przyjdźcie na #fotopiwo i opowiedzcie nam osobiście 🙂

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
samochody, warsztaty
komentarz

16 stycznia 2015

| przez Artur Nyk

Diesel na gaz czyli tankujemy w nocy

Kolejną sesję cysterny dla Gaspolu zrobiłem w Gdańsku. Pojechałem tam z dużą przyjemnością, bo bardzo lubię to miasto, ale też z dużą niepewnością co mnie czeka. Było to bowiem pierwsze tankowanie promu i wiele nieprzewidzianych rzeczy mogło przy tej okazji wyjść.
Po pierwsze, błagalnie patrzyłem na prognozy pogody, czy miałby padać deszcz, czy śnieg, sesję trzeba było zrobić. Po drugie zdjęcia miały być robione wieczorem, czyli na naturalne światło nie mogłem liczyć. Jedna tylko rzecz ułatwiała pracę, wiedziałem, że nie będzie zdjęć w ruchu.

Okazało się, że czasem mogę liczyć na swój fart. Pogoda była cudowna, czyli żadnych opadów, tylko komfortowe +6 C. Na dodatek, cała scena była pięknie oświetlona przez… przypadek. Obok miejsca gdzie budowano prom, stał gigantyczny dźwig z gigantycznym reflektorem. Chyba remontowano jakąś halę i przez przypadek właśnie zatrzymano dźwig w takiej pozycji, że jego reflektor oświetlał cysternę i prom.
Miałem wprawdzie własne światła i byłem przygotowany na oświetlenie nimi samej cysterny, natomiast, by oświetlić prom na takim poziomie, musiałbym pewnie siedzieć tam do rana.

Na tym jednak mój fart się skończył. Byliśmy w stoczni czyli na placu budowy, a tam zwykle jest masa rzeczy, które niekoniecznie chcielibyśmy na zdjęciu pokazać. Wielkie metalowe kosze, kontenery socjalne, jakieś składy butli itd. Nie miałbym nawet nic przeciwko temu, gdyby nie fakt, że praktycznie uniemożliwiały wybór kadru. Ciągle coś wchodziło mi w kadr i zasłaniało cysternę. W końcu do głównego zdjęcia, wybrałem miejsce gdzie tylko jeden kontener wchodził w kadr, ale w taki sposób, że mogłem go potem w postprodukcji usunąć.

Kontener stał po lewej stronie kadru

Kontynuuj →

Jak to zrobiłem, samochody, sesja
2 komentarze

Nawigacja

Starsze
Nowsze

Kategorie

5Ds (5) akt (8) Aperture (46) Apple (24) architektura (18) asystent fotografa (3) b&w (5) backstage (76) Bowens (9) Canon (69) Capture One (5) dobre zdjęcia (53) do kawy (116) eduweb (7) Elinchrom (33) foto mądrości (177) fotopiwo (8) Jak to zrobiłem (91) Jak zostać fotografem (10) Lightroom (2) Mamiya (19) Nikon (19) Photoshop (25) plenery (27) podróże (13) porady (123) portret (6) realizacje (68) reklama (20) samochody (59) sesja (191) sprzęt (113) Spytaj Artura (33) sztuka (6) test (25) video (20) warsztaty (43)

Ostatnie wpisy

  • 10. Jak wybrać oświetlenie fotograficzne – Lampy LED
  • Gram z Wielką Orkiestra Świątecznej Pomocy
  • 9. Mit 2 – Jasny obiektyw zawsze jest najlepszy 
  • 8. Obalamy mity – Pełna klatka nie zawsze jest lepsza
  • 7. Kupujemy aparat. Czyli o wyższości Canona nad Nikonem. Albo odwrotnie.
  • 6. Potem będę dużo zlecał, ale…
  • 5. AAAAAA, zdjęcia oferuję tanio

Archiwa

  • marzec 2024 (1)
  • styczeń 2024 (3)
  • grudzień 2023 (7)
  • luty 2023 (1)
  • wrzesień 2020 (2)
  • sierpień 2020 (2)
  • luty 2018 (1)
  • maj 2017 (1)
  • kwiecień 2017 (1)
  • marzec 2017 (3)
  • luty 2017 (2)
  • październik 2016 (1)
  • kwiecień 2016 (3)
  • marzec 2016 (1)
  • luty 2016 (2)
  • styczeń 2016 (3)
  • grudzień 2015 (3)
  • październik 2015 (1)
  • wrzesień 2015 (2)
  • sierpień 2015 (1)
  • lipiec 2015 (1)
  • czerwiec 2015 (4)
  • maj 2015 (2)
  • kwiecień 2015 (3)
  • luty 2015 (2)
  • styczeń 2015 (14)
  • grudzień 2014 (21)
  • listopad 2014 (6)
  • październik 2014 (3)
  • wrzesień 2014 (2)
  • sierpień 2014 (4)
  • lipiec 2014 (1)
  • czerwiec 2014 (2)
  • maj 2014 (5)
  • kwiecień 2014 (5)
  • marzec 2014 (3)
  • luty 2014 (4)
  • styczeń 2014 (7)
  • grudzień 2013 (5)
  • listopad 2013 (6)
  • październik 2013 (4)
  • wrzesień 2013 (8)
  • sierpień 2013 (5)
  • lipiec 2013 (5)
  • czerwiec 2013 (5)
  • maj 2013 (1)
  • kwiecień 2013 (3)
  • marzec 2013 (3)
  • luty 2013 (4)
  • styczeń 2013 (6)
  • grudzień 2012 (8)
  • listopad 2012 (8)
  • październik 2012 (8)
  • wrzesień 2012 (1)
  • sierpień 2012 (11)
  • lipiec 2012 (8)
  • czerwiec 2012 (10)
  • maj 2012 (8)
  • kwiecień 2012 (8)
  • marzec 2012 (9)
  • luty 2012 (13)
  • styczeń 2012 (12)
  • grudzień 2011 (10)
  • listopad 2011 (16)
  • październik 2011 (20)
  • wrzesień 2011 (19)
  • sierpień 2011 (5)
  • lipiec 2011 (15)
  • czerwiec 2011 (26)
  • maj 2011 (19)
  • kwiecień 2011 (17)
  • marzec 2011 (16)
  • luty 2011 (24)
  • styczeń 2011 (20)
  • grudzień 2010 (18)
  • listopad 2010 (20)
  • październik 2010 (28)
  • wrzesień 2010 (22)
  • sierpień 2010 (14)

© Artur Nyk

↑

Polityka plików cookies

Mam najlepsze ciasteczka, idealne do kawy. Życzę miłego oglądania moich fotografii Odwiedź stronę Polityka plików „cookies” aby dowiedzieć się więcej.

Close