×
Artur Nyk Blog
  • Fotografie
  • O mnie
  • Jak zostać fotografem
  • Jak to zrobiłem
  • do kawy
  • Fotografie
  • O mnie
  • Jak zostać fotografem
  • Jak to zrobiłem
  • do kawy

22 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Cięcie i zdjęcie – finał albo też początek

Było tak: trzy dziewczyny wylicytowały cięcie u Tomka Szabelki i zdjęcie u mnie. A cały zysk poszedł na Dom Aniołów Stróżów w Katowicach. Zebraliśmy 815 zł. Czy to dużo, czy to mało? Sam nie wiem. W skali pieniędzy jakich Dom potrzebuje to pewnie mało. Bardziej się liczy, że może udało nam się zainteresować tym tematem innych. Chciałbym ja i wszyscy, którzy brali w tym udział by nie zakończyło się na tej jednej akcji. Tomek Szabelka ze swoją grupą pomagają Aniołom już od dawna. Marta dołączyła w tym roku. Potem ja postanowiłem, że też pomogę, wciągnąłem Pawła. W tym tygodniu zadzwonił Adam ze Studia Koliber i powiedział: to dobra akcja, możemy też się włączyć? I tak zatacza to coraz większe kręgi. Na szczęście 🙂

Wczoraj gdy rozmawiałem z Anetą Szopą z Aniołów, usłyszałem: od dawna myślimy by wydać kalendarz charytatywny. Ok, robimy! Nie zastanawiałem się ani chwili, przecież lubię robić kalendarze. Otworzyła mi się natychmiast jakaś klapka w głowie i przyszedł mi pewnie pomysł jak to można zrobić. Mam nadzieję, że będzie dobry:)
Jeżeli ktoś z was będzie chciał się przyłączyć, niech pisze. Na pewno będziemy potrzebowali każdej dobrej energii 🙂

To zobaczcie jeszcze raz jak było. Niestety jednej z dziewczyn nie udało się dotrzeć wczoraj i będzie u Tomka i u mnie dopiero w sobotę, wtedy też pewnie będzie fotograficzna errata.

Tom przygotowuje eliksiry

Fotel na plecy i czas iść

Jakby co to Tomek ma jeszcze trzy takie fotele

Zamykamy i w drogę

Jestem Tomek i będę strzygł

Tom skupiony  
Puszka – wszyscy są uśmiechnięci

Aneta opowiada o Aniołach

Pełne poświęcenie czyli jak zawsze

Klaudia wygląda na zadowoloną

Klasyczna konstrukcja nośna czyli niegdyś kultowy Polsport

Grzebień aż furga

Rafał, Marta, Ania, Tomek i ja oraz Paweł ale go nie widać bo robi zdjęcie

Przenośny Salon czeka 

Licytuj cięcie, licytuj zdjęcie. from StudioKOLIBER on Vimeo.

Udział wzięli:

cięcie: Tomasz Szabelka
zdjęcie: Artur Nyk
wsparcie Tomka i mnie: Ania Szabelka
rozgłos i koordynacja : Marta Dobrzańska
miejsce akcji: 3 Piętro Pop up Store
dobry duch i gospodarz: Rafał Kowalkowski
catering: Kofeina Bistro
asysta i wywoływanie uśmiechu u modelek: Paweł Pszczoła
opowieści o Aniołach: Aneta Szopa
filmowanie w dzień i montaż w nocy: Natalia i Adam Walus

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
backstage, sesja, video
komentarz

20 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

O tym jak to Kamila nauczyła się pić kawę

Kto mnie zna, wie, że bez kawy nie da się fotografować i w ogóle żyć. No, a gdzie jak nie we Włoszech znają się na kawie rewelacyjnie. Raz zatrzymaliśmy się na malutkiej stacji benzynowej, choć raczej powinna nazywać się stacją kawową. Do środka ledwie dało się wejść, cztery osoby robiły już tłok, bo najwięcej miejsca zajmował gigantyczny ekspres do kawy, jakiego nie powstydziłaby się najlepsza kawiarnia w stolicy dowolnego państwa.
Kierowcy zatrzymywali się na stacji, pili wyśmienite espresso i jechali dalej. Niektórzy nawet przy okazji tankowali ale podejrzewam, że to była tylko poboczna działalność tej stacji.

Na naszym wyjeździe do Toskanii Kamila postanowiła nauczyć się pić kawę. Słusznie stwierdziła, że to najlepsza okazja. Codziennie zaczynaliśmy dzień od parzenia kawy w tradycyjnej włoskiej kawiarce. Tego zaszczytu przygotowywania kawy, doświadczałem zawsze ja. Na początku Kamila piła ją bez entuzjazmu ale po dwóch dniach doceniła już smak. Od tego momentu piła kawę z wielką przyjemnością na naszym balkonie. A ja to fotografowałem 🙂

Kontynuuj →

do kawy, dobre zdjęcia, podróże, portret, sesja
komentarz

18 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Gaspol wozi gaz, a ja to fotografuję

Od zawsze interesowałem się motoryzacją i uwielbiam fotografować samochody. Gdy jednak dostałem z Gaspolu propozycję sfotografowania ich nowej cysterny i to w ruchu, wiedziałem, że tym razem czeka mnie wielkie wyzwanie. Czym innym jest bowiem zrobienie zdjęcia samochodu osobowego, a czym innym sfotografowanie wielkiej cysterny o długości czterech zwykłych samochodów. Gdy do tego dochodzą zdjęcia w ruchu, skala trudności rośnie bardzo szybko.


Naszym założeniem było stworzenie przynajmniej dwóch głównych fotografii samochodu: statycznej i w ruchu oraz kilku zdjęć detali technicznych cysterny. Od pierwszej chwili wiedziałem, że zdjęcie jadącej ciężarówki chcę zrobić w bardzo szerokim kadrze, w typowo polskim pejzażu, który ma kojarzyć się z ekologią. Potrzebowałem do tego odpowiedniej drogi z dobrym asfaltem i białymi liniami, bez zbędnych krzaków rosnących wzdłuż niej. Do tego najlepiej aby droga była w lekko pagórkowatym terenie, bez drzew przy samej drodze ale by był las gdzieś w tle. Oczywiście, nie chciałem mieć w kadrze żadnych zabudowań. Przydałoby się za to wzgórze, z którego mógłbym fotografować, co pozwoliłoby na dobre pokazanie zarówno pejzażu, jak i  ciężarówki. Aby jeszcze było trudniej droga musiała być bardzo mało uczęszczana, byśmy nie blokowali na niej ruchu ale też by inne samochody nam nie przeszkadzały.
Mogliśmy wprawdzie wystąpić do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o czasowe zamknięcie drogi, jednak jest to procedura bardzo skomplikowana, kosztowna i co najgorsze wymagająca podania konkretnego terminu ze sporym wyprzedzeniem. A pozostaje jeszcze jedna trudność. Trzeba trafić w dzień z dobrą pogodą. Głównie z tego powodu nie zdecydowaliśmy się zaryzykować by na dwa tygodnie do przodu podać datę sesji.


Na miejsce zdjęcia w ruchu wyznaczyliśmy okolice Dąbrowy Białostockiej, gdzie znajduje się  jeden z odbiorców gazu. Mimo, że sfotografowanie nowej cysterny było dla Gaspolu priorytetowe, nie mogłem zakłócić terminowych dostaw gazu. Tak więc plener potrzebny do sesji musiałem znaleźć w tamtych okolicach co nie było takie łatwe. Okolica była naprawdę piękna ale zawsze coś mi przeszkadzało. Przejechałem w sumie ponad 250 km, krążąc wokół Dąbrowy i robiąc próbne zdjęcia nim w końcu znalazłem odpowiednie miejsce.

Wykonanie samego zdjęcia zajęło mi tylko około godziny. Natomiast postprodukcja trwała już kilkadziesiąt godzin. Trzeba było np. „naprawić” asfalt na drodze, „domalować” białe linie, „posadzić” trawę, tam gdzie jej brakowało, usunąć niepotrzebne elementy krajobrazu czy wreszcie poskładać całość z kilku klatek, jakie musiałem zrobić.


Do zrobienia drugiego zdjęcia głównego, wybraliśmy okolice Białej Rawskiej. Oczywiście, tu również na wybór miejsca, wpływ miał harmonogram  dostaw. Tym razem jednak było dużo łatwiej. Potrzebowałem tylko niewielki wycinek drogi i to wszystko. Tu ważne było pokazanie samej ciężarówki i nie chciałem by plener odwracał od niej uwagę. Znaleźliśmy drogę techniczną wzdłuż S8, gdzie prawie nikt nie jeździł i tam zrobiłem zdjęcie. Ponieważ zostało nam jeszcze trochę czasu, udało się też zrobić jeszcze jedną fotografię jadącej cysterny. 

Po tych wszystkich trudnościach, fotografie detali były już naprawdę proste. Potem tylko kilkadziesiąt kolejnych godzin postprodukcji i już możecie obejrzeć gotowe fotografie.

Ps. Zdjęcia z kolejnej sesji cysterny dla Gaspolu możesz zobaczyć TU.

Fotografie Artur Nyk
Asystent Paweł Pszczoła
Postprodukcja Gosia Kłosowska, Artur Nyk
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
plenery, realizacje, samochody, sesja
2 komentarze

17 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Spytaj Artura czyli jak oświetlać w studio ludzi w okularach

Damian pisze…Witam,
mam pytanie, jak oświetlać w studio ludzi w okularach? Jakie ustawienia lamp polecasz, a jakich zdecydowanie nie?
Pozdrawiam

To znowu niby problem banalny, a jednak ważny, bo pewnie każdy wiele razy się denerwował gdy w okularach odbijały się lampy.
Pomysłów na rozwiązanie tego problemu jest kilka:

1. Prosty i głupi – wyjmujemy szkła z okularów. Znika problem odbić, jednak na zbliżeniach będziemy wyraźnie widzieli, że szkieł w oprawkach nie ma. Wygląda to kiepsko i nienaturalnie. Nie polecam.

2. Ekstremalny i kosztowny – wymieniamy szkła w oprawkach na inne. Odbicie w okularach pojawia się najczęściej gdy mamy szkła o dużej krzywiźnie soczewki. Gdy wymienimy je na inne, o mniejszej sile lub nawet „zerówki”, problem może zniknąć. Ale nie musi. Największą trudnością tej metody jest konieczność przygotowania wcześniej u optyka innych szkieł. Musimy też pamiętać, że nasz model w takich szkłach może źle widzieć, co wpłynie na to jak się będzie zachowywał przed obiektywem. Generalnie nie polecam, chyba, że nie ma już innego wyjścia.

3. Prosty ale nie zawsze działający – czyli użycie filtra polaryzacyjnego. Raz się da, raz nie, zależy od rodzaju bliku jaki się pojawia na okularach. Poza tym, zastosowanie filtra polaryzacyjnego może wpłynąć na kolor oprawek czy ubrania modela. Polecam, o ile nie zepsuje to nam czegoś innego.

4. Konkretny – czyli właściwe ustawienie lamp. Po pierwsze ustawiamy lampy tak jak nam pasuje czyli aby uzyskać dokładnie taki efekt oświetlenia, o jaki nam chodzi. Patrzymy gdzie pojawia się blik. Będzie raczej albo z boku, albo u góry. W każdej z tych sytuacji, zadajemy sobie pytanie: czy bez szkody dla zdjęcia lepiej będzie przesunąć/podnieść trochę lampę, czy też obrócić/opuścić głowę modela?

Gdy blik jest na górze okularów, zwykle wystarczy lekko podnieść lampę lub pochylić głowę by problem znikł, a zdjęcie nadal ma ten sam charakter. Ja sobie radzę zawsze właśnie w ten sposób. Gdy oświetlam sylwetkę oktą 175 cm, to podniesienie jej o 20 cm nie ma wielkiego wpływu na oświetlenie. Jeśli nie możemy sobie pozwolić na pochylenie głowy, możemy obniżyć na nosie same oprawki.

Generalnie najprostszą konfiguracją lamp do fotografowania całej sylwetki czy portretu, jest duży softboks ustawiony powyżej modela, lekko z boku oraz ekran w kontrze. Do tego druga lampa skierowana na tło za nim i to wszystko. Im mniej lamp, tym mniej potencjalnych odbić w okularach 🙂

Nie uznaję zasady, by ustawiać światło pod okulary. Światło ma być takie jak chcę, a gdy pojawia się problem z blikami, wtedy trzeba dopiero lekko korygować ustawienie lamp. Do tej pory jeszcze nie zdarzyło mi się, bym w ten sposób nie znalazł wyjścia z sytuacji.
Oczywiście, jestem w stanie wymyślić sobie takie ustawienie świateł względem modela, że blik będzie i koniec, nie da się przesunięciem lamp go usunąć. Wtedy może będzie trzeba łączyć wszystkie metody?

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
foto mądrości, porady, Spytaj Artura
3 komentarze

16 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Łowcy.B czyli zdjęcie sweterków na nowych zdjęciach

Poczułem się trochę jak w przedszkolu. Farbki wyglądały na plakatowe, choć Alicja zapewniła mnie, że to profesjonalne farby. Sweterki też wyglądały jakby były z czasów gdy ja chodziłem do przedszkola. A i tu można się było pomylić, bo to przecież profesjonalne kostiumy estradowe chłopaków.
Za to poczucie humoru na pewno nie było na poziomie przedszkola. Przez całą sesję wszyscy śmialiśmy się z haseł rzucanych mimochodem przez Łowców.

Pomysł by sfotografować się na tle firmowych sweterków wyszedł od chłopaków. Inspirowali się teledyskiem Gotye ale klimat miał być już w stylu Łowców. Na początku myślałem, że uda się to zrobić na jednej klatce, niestety nikt nie dał rady naciągnąć cennych sweterków do takiej wielkości by stanowiły tło. Musiałem więc robić montaże. Ustaliliśmy, że będzie to wszystko trochę umowne. Zależało mi na efekcie wtopienia sylwetki w tło, gdy będziemy oglądać zdjęcia na plakacie z większej odległości.

Malowanie przez Maję i Alicję trwało cały dzień, to może się wydawać, że nie ma w tym nic trudnego ale w rzeczywistości zabiera mnóstwo czasu, zwłaszcza, że musieliśmy robić cały czas próby czy mamy odpowiednią skalę rysunku.
Teraz czekam z niecierpliwością na gotowe plakaty 🙂

Łowcy.B fot Artur Nyk

Kontynuuj →

dobre zdjęcia, portret, realizacje, sesja
2 komentarze

15 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Cięcie i zdjęcie

Z Tomkiem Szabelką znamy się już długo i jak pewnie wiecie, często też razem pracujemy. Gdy więc Tomek wymyślił, że obetnie 3 osoby w celach charytatywnych, nie zastanawiałem się długo i postanowiłem dołączyć się do tej akcji.

20 grudnia w 3 Piętro Pop up Store w Katowicach, trzech najbardziej hojnych szczęśliwców, którzy oddadzą się w ręce Tomka, zostanie potem przeze mnie sfotografowanych. Ale najważniejsze jest to, że cały dochód z tej akcji zostanie przekazany na rzecz Domu Aniołów Stróżów w Katowicach.

Czym jest Dom Aniołów Stróżów,  niech najlepiej powiedzą sami: Obecnie prowadzimy w Katowicach – Załężu Środowiskowy Program Psychoprofilaktyczny dla Dzieci i Młodzieży oraz ich Rodzin Zagrożonych Marginalizacją Społeczną, w ramach którego oferujemy systemową pomoc dzieciom i ich rodzinom mającym poważne problemy wychowawcze, rodzinne i socjalno – bytowe. 
Jednocześnie prowadzimy program szkolenia wolontariatu stwarzający studentom i absolwentom śląskich uczelni możliwość nabycia praktycznej wiedzy i umiejętności w zakresie pomocy dzieciom, młodzieży i rodzinom marginalizowanym społecznie.

Inaczej mówiąc, pracują w dzielnicy, którą kiedyś strach było odwiedzać po zmroku, by ta stała się normalną dzielnicą, pokazując dzieciom normalność.
 

Kiedyś udało mi się poznać wychowanków, gdy opowiadałem im o zawodzie fotografa. Powiem wam, że Dom to wielka szansa dla tych dzieciaków, by zobaczyły, że życie może wyglądać naprawdę dobrze. Dom funkcjonuje w dużej części tylko dlatego, że oprócz etatowych pracowników, działa tam w roli wolontariuszy, cała masa dobrych ludzi. Niestety władze naszego pięknego miasta nie mogą znaleźć pieniędzy na utrzymanie Domu, przez co grozi mu poważne ograniczenie działalności w 2015 roku. O ile pieniędzy chodzi? 5.000.000 zł? 1.500.000 zł? Nie! Chodzi o dużo, dużo, dużo mniej.
Stąd pojawia się wiele akcji charytatywnych i zbiórek pieniędzy, a nasza jest jedną z nich.

Zapisanie się na strzyżenie do Tomka wymaga czasem nawet kilkumiesięcznego oczekiwania. A tu jest okazja by zrobić to jeszcze przed Świętami. I ja i Tomek damy z siebie wszystko 🙂

Aby się ostrzyc, sfotografować i pomóc, czyli stać się Aniołem trzeba wziąć udział w licytacji jednego z trzech miejsc na fotelu:

http://allegro.pl/ciecie-i-zdjecie-nr-1-i4900451607.html
http://allegro.pl/ciecie-i-zdjecie-nr-2-i4900463934.html
http://allegro.pl/ciecie-i-zdjecie-nr-3-i4900465259.html

Jeżeli sami nie będziecie mogli się ostrzyc, to wyślijcie proszę tę informację do swoich znajomych, może ktoś z nich będzie chciał to zrobić i przy okazji pomóc 🙂

Zobaczcie jeszcze kilka fotografii będących efektem naszej współpracy.

dobre zdjęcia, sesja
1 Komentarz

14 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Zdjęcia w deszczu

Deszcz to ja lubię oglądać ze środka ciepłego samochodu, a nie lubię oglądać samochodu stojąc na deszczu. Jednak jeśli pod ciekawym architektonicznie budynkiem czeka na mnie Bentley, to nawet deszcz, nie jest mnie w stanie zniechęcić do przyjechania i zrobienia kilku fotografii.

Gdy ustalaliśmy termin sesji pogoda na niedzielę zapowiadała się znakomicie. Ale to była tylko prognoza, a te wiadomo, zwykle się nie sprawdzają. W piątek, gdy mój ajfon powiedział mi, że suchy z tej sesji nie wrócę, szukaliśmy jeszcze desperacko jakiejś optymistycznej prognozy. Znaleźć taka nawet nie było trudno, co z tego, skoro i tak się nie sprawdziła.

Mieliśmy więc deszcz, komfortowe +6 stopni, piękny budynek, pustą przestrzeń przed nim, Bentleya i kluczyki do niego. Aha i pożyczony parasol. Ten ostatni był prawie tak samo ważny jak sam Bentley bo chronił aparat.
Podzieliłem obowiązki: Adriana dostała kluczyki, Mateusz parasol, ja aparat i zabraliśmy się do pracy. Najważniejsze było znaleźć dobry kadr, a potem przemieścić się z całym dobytkiem tak, aby utrzymać pod parasolem aparat i komputer. My już się nie liczyliśmy.

Wytrzymaliśmy całe dwie godziny. Przy ostatnim kadrze miałem już dosyć, tak samo zresztą jak wszyscy i już nic nie było wstanie nas tam zatrzymać. Marzyłem już tylko o kawie i oglądaniu świata z wnętrza mojego samochodu. Samochodu z włączonym ogrzewaniem 🙂

Fotografia i lekka jej modyfikacja abym zyskał na rozpoznawalności: Mateusz Zahora

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
backstage, plenery, samochody, sesja
komentarz

12 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Mam BMW i co

Gdy zaglądam czasem do statystyk mojego bloga, sprawdzam też jakie jakie słowa kluczowe i frazy prowadzą tutaj. Pierwszą frazę zapisałem dokładnie rok temu bo strasznie mnie ubawiła. Od tego czasu zapisuję sobie te najlepsze i przy wielu z nich nie mogę wyjść ze zdziwienia co sprawiło, że w wynikach wyświetlił się jeden z moich wpisów.
Poczytajcie zresztą sami 🙂

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
do kawy
2 komentarze

11 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Porada banalna nr 1

Wiele razy już się przekonałem, że to co mnie wydaje się bardzo banalne, dla innych może być całkiem wartościową wiedzą. Na warsztatach często chcę sprzedać to co dla mnie jest bardzo istotne, do czego dochodziłem przez długi czas, a tu dostaję pytanie o coś takiego, że ze zdziwienia na chwilę milknę. I nie chcę tu z siebie robić wielkiego specjalisty ale jak się coś robić przez kilka czy kilkanaście lat to się zapomina, że kiedyś się tego nie wiedziało.
Chcę więc w tej nowej serii: Porada banalna, pisać o takich prostych rzeczach, trikach i tajnych sposobach 🙂

Dzisiejszy temat przyszedł mi do głowy, w trakcie porannych zdjęć katalogowych.

Jak przy serii zdjęć podobnych przedmiotów np. pudełek, zrobić by zawsze stały w dokładnie tym samym miejscu na planie? Banalne pytanie, prawda?

Można na tle narysować sobie linie pomocnicze i ich się trzymać. Ale co jeśli nie możemy rysować po tle? Ja robię to tak. Ustawiam pierwszy przedmiot z serii, dopracowuję, światło, ostrość, następnie wyłączam na wszelki wypadek autofokus (by ostrość zawsze była identyczna na całej serii).
Następnie po zrobieniu pierwszego zdjęcia biorę moje specjalne pomoce naukowe. W zależności od potrzeb są to drewniane klocki wielkości kostek masła (dostałem je kiedyś od kumpla, który zrobił je specjalnie do sesji masła), granitowe kostki (te dostałem od kamieniarza), dokładnie docięte deski lub płyty meblowe,  (można sobie pożyczyć półkę z regału) lub coś zupełnie innego w zależności od potrzeb i wielkości fotografowanych przedmiotów.

Teraz najważniejsze. Powoli, delikatnie i precyzyjnie dokładamy klocki do fotografowanego pudełka, tak by wyznaczyć dwie linie np. przód i bok. Koniecznie trzeba to zrobić tak by nic nie poruszyć ale by kostki dotykały pudełka. Wtedy dopiero możemy zabrać pudełko i położyć następne, tak by teraz ono dotykało do kostek. Na koniec zabieramy kostki, fotografujemy pudełko i powtarzamy całą operację do kolejnego zdjęcia.

Sposób bardzo szybki niezawodny i możliwy do zrobienia nawet na łące, gdzie raczej ciężko by było rysować linie pomocnicze.

Pamiętajcie, że klocki muszę być dostatecznie ciężkie by w trakcie wymiany przedmiotu nie poruszyć ich przez przypadek, bo to spowoduje, że następny przedmiot już nie będzie stał w tym samym miejscu.

Jeśli parada przydała się wam, podzielcie się nią wysyłając innym link do niej. Będzie mi bardzo miło jeśli tak zrobicie 🙂
Macie pytanie o inną banalną rzecz? Zostawcie komentarz w zakładce Spytaj Artura.

Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
foto mądrości, Jak to zrobiłem, porady
komentarz

10 grudnia 2014

| przez Artur Nyk

Be + Szabelka + ja

Niedawna wyprawa Tomka Szabelki w góry cieszy się coraz większym zainteresowaniem w wielu miejscach. Właśnie ukazał się artykuł Marty na ten temat w Magazynie Be, pisały o tym też portale fryzjerskie. Ale najbardziej chyba spodobała się ta akcja amerykanom z firmy Kevin.Murphy, z tej prostej przyczyny, że Tomek pracuje na ich produktach. Dzięki temu moje fotografie z tej wyprawy pójdą do 15.000 ich klientów na całym świecie. Nigdy nie myślałem, że moje zdjęcia akurat tą drogą będą rozpowszechniane 🙂

Tomek ze swoim fotelem pojawi się już w najbliższą niedzielę na Przystanku Śniadanie, a jeszcze przed Świętami planujemy wspólną bardzo ciekawą akcję.

Magazyn Be
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej
realizacje, sesja
2 komentarze

Nawigacja

Starsze
Nowsze

Kategorie

5Ds (5) akt (8) Aperture (46) Apple (24) architektura (18) asystent fotografa (3) b&w (5) backstage (76) Bowens (9) Canon (69) Capture One (5) dobre zdjęcia (53) do kawy (116) eduweb (7) Elinchrom (33) foto mądrości (177) fotopiwo (8) Jak to zrobiłem (91) Jak zostać fotografem (10) Lightroom (2) Mamiya (19) Nikon (19) Photoshop (25) plenery (27) podróże (13) porady (123) portret (6) realizacje (68) reklama (20) samochody (59) sesja (191) sprzęt (113) Spytaj Artura (33) sztuka (6) test (25) video (20) warsztaty (43)

Ostatnie wpisy

  • 10. Jak wybrać oświetlenie fotograficzne – Lampy LED
  • Gram z Wielką Orkiestra Świątecznej Pomocy
  • 9. Mit 2 – Jasny obiektyw zawsze jest najlepszy 
  • 8. Obalamy mity – Pełna klatka nie zawsze jest lepsza
  • 7. Kupujemy aparat. Czyli o wyższości Canona nad Nikonem. Albo odwrotnie.
  • 6. Potem będę dużo zlecał, ale…
  • 5. AAAAAA, zdjęcia oferuję tanio

Archiwa

  • marzec 2024 (1)
  • styczeń 2024 (3)
  • grudzień 2023 (7)
  • luty 2023 (1)
  • wrzesień 2020 (2)
  • sierpień 2020 (2)
  • luty 2018 (1)
  • maj 2017 (1)
  • kwiecień 2017 (1)
  • marzec 2017 (3)
  • luty 2017 (2)
  • październik 2016 (1)
  • kwiecień 2016 (3)
  • marzec 2016 (1)
  • luty 2016 (2)
  • styczeń 2016 (3)
  • grudzień 2015 (3)
  • październik 2015 (1)
  • wrzesień 2015 (2)
  • sierpień 2015 (1)
  • lipiec 2015 (1)
  • czerwiec 2015 (4)
  • maj 2015 (2)
  • kwiecień 2015 (3)
  • luty 2015 (2)
  • styczeń 2015 (14)
  • grudzień 2014 (21)
  • listopad 2014 (6)
  • październik 2014 (3)
  • wrzesień 2014 (2)
  • sierpień 2014 (4)
  • lipiec 2014 (1)
  • czerwiec 2014 (2)
  • maj 2014 (5)
  • kwiecień 2014 (5)
  • marzec 2014 (3)
  • luty 2014 (4)
  • styczeń 2014 (7)
  • grudzień 2013 (5)
  • listopad 2013 (6)
  • październik 2013 (4)
  • wrzesień 2013 (8)
  • sierpień 2013 (5)
  • lipiec 2013 (5)
  • czerwiec 2013 (5)
  • maj 2013 (1)
  • kwiecień 2013 (3)
  • marzec 2013 (3)
  • luty 2013 (4)
  • styczeń 2013 (6)
  • grudzień 2012 (8)
  • listopad 2012 (8)
  • październik 2012 (8)
  • wrzesień 2012 (1)
  • sierpień 2012 (11)
  • lipiec 2012 (8)
  • czerwiec 2012 (10)
  • maj 2012 (8)
  • kwiecień 2012 (8)
  • marzec 2012 (9)
  • luty 2012 (13)
  • styczeń 2012 (12)
  • grudzień 2011 (10)
  • listopad 2011 (16)
  • październik 2011 (20)
  • wrzesień 2011 (19)
  • sierpień 2011 (5)
  • lipiec 2011 (15)
  • czerwiec 2011 (26)
  • maj 2011 (19)
  • kwiecień 2011 (17)
  • marzec 2011 (16)
  • luty 2011 (24)
  • styczeń 2011 (20)
  • grudzień 2010 (18)
  • listopad 2010 (20)
  • październik 2010 (28)
  • wrzesień 2010 (22)
  • sierpień 2010 (14)

© Artur Nyk

↑

Polityka plików cookies

Mam najlepsze ciasteczka, idealne do kawy. Życzę miłego oglądania moich fotografii Odwiedź stronę Polityka plików „cookies” aby dowiedzieć się więcej.

Close