Reklamożercy
Tak się zastanawiałem o czym dzisiaj napisać, zerknąłem na FB, gdzie u Karoliny zobaczyłem link do starej reklamy. No i wciągnęło mnie w oglądanie staroci. Część z tych reklam pamiętałem, ale znalazłem kilka, których nie widziałem albo nie zapamiętałem.
Ciężkie to były czasy dla reklamy z pozycji widzów i łatwe dla twórców. A może nie? W tamtych czasach nie raziły mnie kiepskie efekty ani dialogi. Twórcy chyba też nie mieli tak łatwo, może i wymagania były niskie, ale każdą najprostszą rzecz trzeba było wymyślać od podstaw.
No to zobaczcie, jak to się kiedyś robiło, witamy w latach dziewięćdziesiątych 🙂
Kto pamięta Baltonę?
A mydełko Luksja można kupić do dzisiaj, choć teraz są trochę mniejsze
Ten telefon zarabia na siebie 🙂
Chyba pierwsza reklama z piwem „bezalkoholowym”, czyli z przymrużeniem oka 🙂
EB…rozmażyłem się. Chłopaki wyprzedzali wtedy czas
I na koniec coś dla ludzi o mocnych nerwach. Nie wiem, czy to czasem nie była pierwsza reklama w tvp.
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej