Mirash
Każdy na pewno widział nie raz książeczki dla dzieci z rozkładanymi postaciami. Gdy chłopaki z kapeli Mirash przyszli do mnie z takim pomysłem, od razu spodobała mi się ta idea.
O sesji z genialnym cateringiem pisałem kiedyś. Teraz dostałem gotową już płytę i mogę ją pokazać. Trochę się baliśmy, czy i jak to wyjdzie, ale efekt jest całkiem fajny 🙂
Codziennik Artura Nyk – blog o fotografii reklamowej